Doświadczenie w stosowaniu kremu Keramin marki Dorina z Arad
Od dzieciństwa cierpię na łuszczycę. Czasami całe moje ciało pokrywały obrzydliwe różowe plamy i łuskowate blaszki. Nie potrafię wyrazić, ile łez wylałam, dopóki nie nauczyłam się żyć z tą chorobą. Przez lata próbowałem wielu leków i choć niektóre z nich są bardzo dobre, to wszystkie dawały tylko chwilowy efekt. Szczególnie ciężko było latem, kiedy w upale trzeba było nosić zamknięte ubrania.
Podczas kolejnego nawrotu lekarz poradził mi wypróbować nowy krem Keramin. Potem wszedłem na oficjalną stronę i sam obejrzałem recenzję składu, jak go używać, przeczytałem recenzje. Nie bardzo wierzyłam, że maść roślinna okaże się tak skuteczna, jak o niej piszą, ale nie było dokąd pójść, blaszki rosły szybko i sprawiały sporo kłopotów.
Przebieg leczenia, zgodnie z zaleceniami lekarza, trwał dwa miesiące. Krem nakładałam rano i wieczorem, zgodnie z instrukcją. W ciągu pierwszych dwóch tygodni stosowania Keramin zatrzymał rozwój łuszczycy, złagodził objawy, a wielkość plam zaczęła się zmniejszać. Efekt był szczególnie widoczny na klatce piersiowej, gdzie było najwięcej blaszek. Po kolejnych dwóch tygodniach małe plamki zniknęły, pozostały tylko niewielkie blizny. Po zakończeniu kuracji moja skóra wyglądała jak nowa, jakby łuszczycy w ogóle nie było. Teraz bardzo się cieszę, że mogę nosić odsłaniające ubrania i nie wstydzić się swojego ciała.
